Susza
w całym kraju. Niski poziom wody w Wiśle
jest jakby jej wyznacznikiem, takim papierkiem lakmusowym. Wiadomo – jak w
Wiśle sucho i widać coraz więcej brzegu i piasków to można spokojnie założyć,
że tak samo jest we wszystkich jej dopływach. W całym dorzeczu obniżył się
poziom wód gruntowych, schną lasy i łąki. Ludzie w miejscowościach położonych nad
Sanem, Bzurą czy Narwią patrzą bezradnie jak rzeki, nad którymi lubili spacerować,
po których pływali kajakami zamieniają się w płytkie strumienie.
W
odróżnieniu od mieszkańców innych miast nad Wisłą i jej dopływami Bydgoszczanie
nie muszą się martwić, że Brda wyschnie lub, że jej poziom opadnie. Kajaki mogą
pływać po rzece przez całe lato. Brda jest uregulowana przez naszych zaborców, a jej stały poziom
utrzymywany jest przez budowle hydrotechniczne takie jak jaz w Czersku, który
nie pozwala uciec wodzie do Wisły. Bez niego rzeka stałaby się wąskim strumieniem, dokładnie takim jak za
jazem, można się przejść zobaczyć jak wygląda.
Dodatkowo
wodę zatrzymuje zapora w Smukale, która powoduje że Brda jest latem dla
kajakarzy szerokim szlakiem, a nie wąską dróżką, taką jak poniżej Smukały. Przy
okazji jest siedliskiem ryb i wędkarzy.
Podobną rolę spełnia zapora w Tryszczynie.
Dzisiaj wszyscy Bydgoszczanie się już
przyzwyczaili, że Brda ma prawie stały poziom i tylko nieliczni starzy
mieszkańcy miasta pamiętają jaka rzeka potrafiła być groźna podczas jesiennych
deszczy i wiosennych roztopów.
Przez wiele lat po wojnie centrum Bydgoszczy było okresowo podtapiane, ulice
znajdowały się pod wodą, która wlewała się do piwnic budynków.
Położyli temu
kres dopiero w 1961 roku ludzie, którzy nie mieli już nic wspólnego z
zaborcami. Zbudowali zaporę w górnym biegu Brdy w Pieczyskach, kilkadziesiąt
kilometrów od Bydgoszczy. Brda została spiętrzona na wysokość kilkudziesięciu
metrów, zalewając okoliczne doliny i tworząc Zalew Koronowski. Oprócz tego,
że ma on ogromne walory rekreacyjne i środowiskowe jest także sporym
rezerwuarem słodkiej wody.
Woda, którą wlewa do Zalewu Brda odprowadzana jest sztucznym
kanałem do elektrowni w Samociążku, drugiej po Włocławku pod względem ilości wytwarzanego
prądu elektrowni wodnej w Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz