Rozładunki i załadunki barek odbywają się zazwyczaj przy nabrzeżach wyposażonych w odpowiednie urządzenia. Nabrzeża takie usytuowane są przeważnie przy kanale tranzytowym ale niektóre duże zakłady położone w pewnym oddaleniu od kanału zbudowały własne kanały, żeby barki mogły do nich dopłynąć.
Czasami zdarzało się także, że barka na której pływałem była rozładowywana w miejscu przeznaczonym na postój. Być może właściciel ładunku musiał załatwić jakieś formalności, żeby uzyskać zezwolenie na korzystanie z miejsca postojowego do wyładunku. W każdym razie przyjechał dźwig samochodowy i wyładował cały ładunek (500 ton) na dwie wywrotki, które go na zmianę wywoziły.
Do nabrzeży przeładunkowych lepiej barki nie cumować na postój nocny, nawet jeżeli wydają się opuszczone. W środku nocy mogą nagle pojawić się ludzie i może przypłynąć barka z ładunkiem. Pamiętam jedną taką sytuację, gdy musieliśmy po ciemku przy reflektorach szukać nowego miejsca postoju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz