poniedziałek, 2 kwietnia 2012
Dlaczego Kanał Bydgoski nie wysycha
Czy wiesz, że cała woda
znajdująca się w Kanale Bydgoskim pochodzi z Noteci. Od początku zasilenie
Kanału w wodę było poważnym problemem stojącym przed jego projektantami i
budowniczymi. Próbowali oni zasilić go wodami pobliskiego, nie istniejącego już
dziś jeziora, co jednak nie przyniosło spodziewanych efektów. Potrzebny był
regularny i nieustanny dopływ wody, która przecież wyciekała z Kanału z każdym
śluzowaniem.
Taki stały dopływ
mogła zapewnić wyłącznie rzeka, dlatego ostatecznie niemieccy budowniczowie
Kanału Bydgoskiego zasilili Kanał wodą z Noteci. Brzmi to trochę zwodniczo, bo
przecież powszechnie wiadomo, że Kanał łączy rzekę Brdę z rzeką Notecią, która
znajduje się za jego ostatnią zachodnią śluzą -
Nakło Wschód i nurt Noteci poniżej tej śluzy znajduje się o 4 metry
poniżej poziomu najwyższego odcinka Kanału Bydgoskiego. Jak więc wyjaśnić
obecność wody Noteci w najwyższym odcinku Kanału?
Otóż Noteć została
dwukrotnie podzielona, raz umownie na dolną – od Kanału Bydgoskiego do Santoka
i górną – od jeziora Gopło - którego powierzchnia znajduje się około 30 metrów
nad najwyższym odcinkiem Kanału - do Kanału Bydgoskiego. Drugi podział nie był
już umowny tylko rzeczywisty, rozdzielono koryto rzeki na dwoje i wody Noteci
łączą się z Kanałem Bydgoskim w dwóch miejscach – za śluzą Nakło Wschód i w
najwyższym odcinku Kanału w pobliżu śluzy Osowa Góra.
Początkowo wodę z
Noteci do Kanału doprowadzono zwykłym przekopem o długości kilku kilometrów,
który łączył się z rzeką w okolicach dzisiejszego Zamościa. Było to rozwiązanie
dość skomplikowane, nie od razu było wiadomo ile wody skierować do Kanału, a ile
pozostawić w starym korycie rzeki. Do dzisiaj zachowały się dokumenty z
interwencjami właścicieli młynów nad Notecią, którzy skarżyli się, że z powodu
„zabrania” wody do Kanału ich młyny nie funkcjonują.
Dopływ wody do
najwyższego odcinka Kanału nie mógł być za mały, bo przy dużym ruchu jednostek
pływających woda była spuszczana zarówno w kierunku Brdy jak i dolnej Noteci.
Zbyt mały dopływ wody przy dużym natężeniu ruchu jednostek pływających, a co z
tym się wiąże dużej liczbie śluzowań, spłyciłby nadmiernie cały Kanał. Nie mógł
też być za duży, żeby nadmiar wody nie zniszczył brzegów Kanału. W celu
zapobiegnięcia tej drugiej ewentualności umieszczono na najwyżej położonym
odcinku Kanału Bydgoskiego od strony
Nakła jaz, który umożliwia odpływ nadmiaru wody przez kanał Parmelka wprost do
Noteci z pominięciem dwóch śluz.
Z tego przekopu
wykopanego w celu zasilenia w wodę najwyższego odcinka Kanału Bydgoskiego
powstał z czasem kanał żeglowny. Pod naciskami właściciel ziemskich, którzy
domagali się melioracji swoich łąk, Prusacy znacznie go przedłużyli i skanalizowali praktycznie całą Górną Noteć.
Ostatecznie połączyli Kanał Bydgoski nowym
przystosowanym do przepływu barek Kanałem Górno Noteckim aż z Jeziorem Pakoskim
poprzez Łabiszyn i Barcin budując 7 stopni wodnych i rozdzielając Noteć na
dwoje.
Kanał Górno Notecki
powstał w drugiej połowie XIX wieku. Wbudowanie
na nim 7 stopni wodnych wraz z kosztownymi śluzami świadczy o tym, że
rozwijająca się w tym samym czasie kolej była jeszcze mało konkurencyjna. Zapewne
nikomu wtedy nie przychodziło do głowy, że w bardzo krótkim czasie stanie się
ona tania i powszechna. Gdyby ktoś to przewidział być może nie byłoby tych
śluz, którymi miały pływać barki z płodami rolnymi.
Gdy niedługo po skanalizowaniu
górnej Noteci modernizowano Kanał Bydgoski i wyposażano go w większe śluzy, Kanał
Górno Notecki nie miał już żadnego znaczenia, które stracił na rzecz coraz bardziej
konkurencyjnych rozbudowanych linii kolejowych. Nie było też potrzeby, żeby
wpływały na niego szerokie, odrzańskie barki. Barki takie pływały do
Bydgoszczy, dlatego śluzy Kanału Bydgoskiego i na Noteci między Kanałem, a
Wartą zostały zmodernizowane i powiększone. Maleńkie XIX wieczne śluzy na
Górnej Noteci pozostały niezmienione do dziś.
W związku z tym, że
stan techniczny tych śluz jest wciąż bardzo dobry, często korzystają z nich
turyści wodni. Górna Noteć Skanalizowana stanowi część tak zwanej Pętli
Wielkopolskiej, obejmującej rzekę Wartę od ujścia Noteci w Santoku do Konina, zbudowany
przez Polaków w pierwszej połowie XX wieku Kanał Ślesiński, jezioro Gopło,
Noteć wolno płynąca od Gopła do Łabiszyna, Górną Noteć Skanalizowaną, fragment
Kanału Bydgoskiego i Noteć od Kanału Bydgoskiego do ujścia w Santoku.
Stara Noteć pozbawiona
większości wody wije się między łąkami, jest płytka i wąska poniżej jazów, głęboka
i szeroka powyżej. Jazy zbudowano, żeby woda nie spływała zbyt szybko.
Jaz w pobliżu
miejscowości Żurczyn
Jaz w miejscowości
Tur
Jaz w Chobielinie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Bardzo ciekawe artykuł!
Prześlij komentarz