wtorek, 24 lutego 2009

Mała ojczyzna

Każdy z nas kocha swoją małą ojczyznę i chce, żeby ją doceniali nie tylko ziomkowie, ale również obcy ludzie.

W związku z tym każdy powinien swoją małą ojczyznę, swoje miasto dobrze poznać, rozumieć, mieć świadomość co jest w nim atrakcyjne, niespotykane w żadnym innym.


Powinni dobrze znać walory naszego miasta zwłaszcza młodzi ludzie, którzy po szkołach średnich z niego wyjeżdżają, czasami na zawsze. Niektórzy z nich robią kariery i dobrze by było, gdyby rozsławiali swoje miasto w Polsce i przekazywali opinii publicznej jego właściwy obraz. Tymczasem ten obraz Bydgoszczy rozpowszechniany przez bydgoszczan poza Bydgoszczą nie jest wcale przekonujący, ani nie jest prawdziwy.


Czy można mierzyć atrakcyjność miasta ilością banków, marketów i galerii handlowych? Wielkością Multikina? Wszystkie tego typu rzeczy są przecież wszędzie podobne, funkcjonują w każdym mieście. Zakłady przemysłowe również nie dodają miastom atrakcyjności, chyba że jako sponsorzy imprez. Prawdziwą atrakcją na przykład Poznania jest ratusz z koziołkami, ponieważ nie ma takiego w żadnym innym mieście. We Wrocławiu jest to rzeka Odra, która wraz z odnogami przepływa przez miasto pod dziesiątkami mostów. W Toruniu to słynna starówka i bulwary nad Wisłą. Włocławek wyróżnia spośród innych miast bliskość zapory na Wiśle, włocławianie boją się jej, ale dzięki niej starają się promować miasto. Jeżeli włocławianin przybywa do innego miasta i mówi "jestem z Włocławka", natychmiast jest z tą zaporą kojarzony, a bydgoszczanin?



Jest zapora, są turbiny elektrowni i jazy, przez które spada nadmiar wody



I jest śluza



Przecież w naszym mieście również jest coś oryginalnego, co jest ewenementem w skali kraju. Mamy Kanał Bydgoski i uregulowaną rzekę Brdę, która wprawdzie nie jest tak wielka jak Wisła, ale za to zaporę na tej rzece możemy oglądać codziennie z każdej strony, nie wyjeżdżając z miasta. Stopień wodny na Brdzie usytuowany jest w samym centrum Bydgoszczy. Tak zwana grobla dzieli rzekę na kanał śluzowy i płynącą 3 metry wyżej Młynówkę. Dla tubylców, czyli wszystkich bydgoszczan, jest to tak oczywiste, że aż zwyczajne i mało interesujące. Nie mają oni świadomości niezwykłości tej budowli.



Jest zapora i śluza



Są jazy – jeden



Oraz drugi



I jest elektrownia

Brak komentarzy: