niedziela, 26 stycznia 2025

Stary port bydgoski

 

Ruch na Brdzie między portem, a Wisłą był coraz większy i pływało po niej coraz więcej statków w miarę stale  rozwijającego się handlu zbożem. Spławiano jednak także piwo, garnki. drewno i inne produkty leśne. Przez końcówkę XV  cały XVI  i część XVII wieku Bydgoszcz rozwijała się i bogaciła bez zakłóceń. To znaczy bogacili się kupcy i właściciele ziemscy, czyli szlachta z bliższych i dalszych okolic Bydgoszczy producenci zboża, którzy w miarę wzrostu popytu zwiększali powierzchnię upraw wykupując ziemię i karczując lasy. 

 

Ilustracja Jacka Michalskiego

 

Zgodnie z tym co napisali w swoim opracowaniu panowie Jacek Maciejewski i Zbigniew Zyglewski powołując się na  Akta Stanów Prus Królewskich w mieście nad Brdą pod koniec XV i na początku XVI wieku spółki handlowe z kupcami bydgoskimi tworzyli kupcy gdańscy i elbląscy. Kupcy z Gdańska otwierali w Bydgoszczy swoje składy towarów, sprzedawali sukna i futra1. Być może wspierali kapitałem bydgoskich kupców zbożowych.

Według Wacława Odyńca od 2 połowy XVI do połowy XVII wieku wypływało z Gdańska przeciętnie  30 do 40 tysięcy łasztów zboża rocznie z tendencją zwyżkową2. Wiele z pewnością zależało od urodzaju, bo według przypisanego wyżej opracowania w 1565 roku było to ponad 40 tysięcy łasztów, a w 1585 tylko 15 tysięcy, w 1595 – prawie 33 tysiące, a w 1618 aż 84,8 tysięcy w 1644 – 58,8 tysięcy. Tendencja wzrostowa wynikała z nieustannego wzrostu powierzchni upraw.

Wacław Odyniec napisał, że spławiane Wisłą zboża to były głównie żyto i pszenica ale w tym okresie eksportowano z Gdańska drewno i produkty gospodarki leśnej takie jak popiół, smoła, dziegieć i potaż, a także skóry. Nie wspomina nic o glinianych garnkach z Bydgoszcz, które być może nie były przedmiotem eksportu tylko zagospodarowywano je na miejscu w Gdańsku..  

 

1.      Jacek Maciejewski i Zbigniew Zyglewski, Kilka uwag o dziejach Bydgoszczy, Kronika Bydgoska, tom 13 Bydgoszcz 1993 s 158.

2.      Wacław Odyniec, Na drodze do unifikacji (1570 - 1660), Dzieje Pomorza nadwiślańskiego,  pod redakcją Marii Kowalewskiej, Gdańsk 1978 s 141, 142.

 

niedziela, 19 stycznia 2025

Zapomniane przedsiębiorstwo

 

Według sprawozdania1, które zachowało się w Archiwum Państwowym w Toruniu utworzono w Bydgoszczy 1 stycznia 1973 roku Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego (PBW) na podstawie rozporządzenia ministra rolnictwa.  Było ono częścią Zjednoczenia Budownictwa Wodnego i Melioracji w Toruniu. Bydgoskie PBW swoją główną siedzibę miało początkowo na ulicy Marcinkowskiego 2 – 4, a bazę sprzętową na ulicy Grottgera mniej więcej w tym miejscu,  w którym dzisiaj stoi szklany apartamentowiec nazywany czasami „Godzillą”.

 



 

To budżetowe  przedsiębiorstwo zatrudniało w sumie 705 osób wyposażone było w holowniki, pogłębiarki, koszarki i specjalne barki przystosowane do umacniania brzegów rzek i kanałów. W sprawozdaniu znajduje się także bardzo ogólna wzmianka o pracach wykonywanych przez pracowników PBW w Mylofie nad górną Brdą.

Gdy w 1982 roku, gdy ukończyłem Studium Żeglugi Śródlądowej, niektórzy koledzy z mojej klasy znaleźli pracę na holownikach PBW. Pływając później na barce Żeglugi Bydgoskiej często widywałem pogłębiarki PBW pogłębiające Brdę w miejscach wskazanych przez barkarzy z Żeglugi.

W związku z faktem, że PBW nie przynosiło żadnych dochodów, a finansowane z budżetu tylko utrzymywało w dobrym (a właściwie znośnym) stanie drogi żeglugowe zostało zlikwidowane natychmiast po 1989 roku. W gospodarce rynkowej nie znalazło miejsca, a dzisiaj trudno odnaleźć nawet ślady po nim.

 

1.       Sprawozdanie z przeglądu poziomu i struktury zatrudnienia Przedsiębiorstwa B budownictwa Wodnego w Bydgoszczy w 1974 roku, Archiwum Państwowe w Toruniu.

`Zdjęcia Roman Brzeziński