poniedziałek, 19 lipca 2010

Niemieckie śluzy

Bez nich nie byłoby kanałów śródlądowych ani pływania po nich. Są coraz większe i nowocześniejsze, ciągle ulepszana technologia umożliwia pokonywanie coraz większej różnicy poziomów.

Wszędzie tam gdzie jest możliwość zastąpienie dwóch śluz jedną, Niemcy tak właśnie robią. Gdyby na przykład gospodarzyli dzisiaj w Bydgoszczy z pewnością zastąpiliby Okole i Czyżkówko jedną wielką śluzą. Powód takiego postępowania jest jasny, dla nich czas to pieniądz i skrócenie przepływu barek, a więc towaru o jedno śluzowanie przynosi wymierne korzyści.

Do budowy śluz wykorzystuje się teraz przeważnie beton i stal, a ich długość – około 200 m pozwala śluzować jednocześnie kilka barek. Prawie wszystkie wyposażone są w zbiorniki oszczędnościowe i podnoszone do góry zasuwy zamiast wrót.

Te zasuwy pozwalają zrezygnować z wrót przeciwpowodziowych, bo umożliwiają zatrzymanie przepływu wody w obydwie strony.

Brak komentarzy: