piątek, 3 kwietnia 2009

Zawdzięczamy im nie tylko Kanał

Nie tylko zbudowali Kanał Bydgoski oraz uregulowali rzekę Brdę. Prusacy i Niemcy zbudowali w naszym mieście wszystkie budowle użyteczności publicznej, które podziwiamy po dzień dzisiejszy. Można powiedzieć, że nadali kształt naszemu miastu.

Jest tych budynków bardzo dużo. Tylko kilka z nich zamieściłem na zdjęciach, bo każdy z bydgoszczan może je codziennie podziwiać. Tkwią one wśród później budowanych blokowisk, jak rodzynki w cieście.

technikum kolejowe

budynek UKW

budynek sądu

kościół na Placu Kościeleckich

budynek hali targowej

budynek poczty głównej

budynek UW

kościół na Placu Wolności

budynek przychodni kolejowej

kościół na Placu Zbawiciela

kościół na Placu Piastowskim

budynek ZSM

Budowle z czasów Polski Ludowej, które przeważnie są prostymi klocami i wyróżniają się brakiem stylu, niestety nie mają tych szlachetnych cech architektonicznych. Niewiele zmienia upiększanie, ocieplanie i malowanie.


Powstające w ostatnim 20-leciu budynki mieszkalne są bardziej zróżnicowane i atrakcyjne. Widoczne są starania żeby godzić w nich estetykę i piękno architektoniczne z czynnikami ekonomicznymi – czyli kosztami budowy. Nie da się tego powiedzieć o powstających marketach i galeriach handlowych, które są przede wszystkim funkcjonalne i pięknem nie grzeszą. Poza tym są w każdym mieście prawie identyczne.


Wygląda więc na to, że oryginalność oraz niepowtarzalność naszego miasta i stylu jego zabudowy, siłą rzeczy tworzą budowle poniemieckie. Może to stwarzać i z pewnością stwarza pewne trudności w promowaniu miasta i jego Polskości. Zostały oczywiście podjęte próby przełamania tego niemieckiego monopolu, poprzez budowę niby oryginalnych spichrzy nad Brdą, w których mieści się Bank Rozwoju Eksportu. Nie zawsze jednak przy budowaniu nowych obiektów udaje się pokonać czynniki ekonomiczne i stworzyć coś oryginalnego. Nie zawsze nawet właściwe czynniki – czyli władze samorządowe zabiegają o to z należytą stanowczością.

2 komentarze:

Nianią być... pisze...

Przystanek Bydgoszcz


Dzwoniłam -
nie odbierasz...
Pisałam -
nie przeczytałeś...
Milczysz.
A ja siedzę wpatrzona w telefon...
Może usłyszę jeszcze raz
dźwięk dzwonka.
- Strzałka...
Dziewięć razy,
znaczy : 'kocham cię"...
Za daleko
jest Bydgoszcz
miasto, w którym
zgubiłam serce
i dworzec główny...
jedyny świadek
naszej miłości...

Piękne miasto...
I Brda, która nie zmiennie, od lat szumi i płynie swoim rytmem...

Pozdrawiam
aga

Nianią być... pisze...

Kilka słów wyjaśnienia...
Już nie pamiętam jak znalazłam ten blog ale skoro okazał się być o Bydgoszczy, to nie mogłam nie pozostawić śladu po sobie. Dlaczego? Bo mam ogromny sentyment do tego miasta. Tutaj kiedyś zgubiłam serce. To właśnie nad Brdą przeżywałam cudowne chwile, to w stronę bydgoskich kapuścisk biegły kiedyś moje myśli. I to w tym mieście, na dworcu głównym pierwszy i ostatni raz pocałowałam tego, wówczas jedynego.
To było dawno temu ale Bydgoszcz zawsze pozostanie dla mnie symbolem miłości.
Pozdrawiam serdecznie
aga :)